Biografia ks. Jana Twardowskiego była pierwszą biografią jaką przeczytałam i strzałem w dziesiątkę. Ks. Twardowski jest dla mnie wielkim poetą i autorytetem, po przeczytaniu jeszcze bardziej się w tym upewniłam.
Autorką książki jest Magdalena Grzebałowska. Nie znała księdza, ale długo
zbierała informacje o nim. Spotkała się z nieprzychylnością ludzi z jego środowiska. Wielu mówiło, że nie uda jej się napisać tej książki,
nie udzielali informacji o swoim przyjacielu. Autorka pod niektórymi
rozdziałami umieszczała niemiłe komentarze jakie ja spotkały podczas
szukania śladów księdza. Ja uważam, że pomysł autorki jest godny
pochwały. Opisała księdza z różnych stron, przedstawiła jego wojenną
młodość i kapłańską dorosłość. Poznajemy początki twórczości Twardowskiego,
jego debiuty w literackich gazetach i początkową krytykę z jaką się zetknął. Mimo swego
wielkiego talentu poeta całe życie szukał aprobaty u innych. Chciał, żeby
jego utwory były doceniane i czytane, ale i krytyka była mu potrzebna. Kto nie zna tej postaci, zastanawia się co można pisać o księdzu. Jego życie w żaden sposób nie było nudne, przepełnione od początku Bogiem nie skupiało się tylko na tym.
Dzięki pani Grzebałowskiej poznajemy przyjaciół księdza oraz ludzi, z którymi przebywał i dowiadujemy się wielu interesujących rzeczy. Czytamy niektóre jego prywatne listy, odkrywamy duchowe i bardzo bogate wnętrze tego człowieka. Nie sposób opisać w paru zdaniach tej osoby, autorce zajęło to ponad 300 stron.
Biografie charakteryzują sie swoim stylem. Ta napisana jest w bardzo przystępny sposób, w formie pamiętnika. Autorka nasyciła książkę cytatami, które w różnych momentach powiedział ksiądz oraz fragmentami innych książek i gazet. Ubogaciła to dodatkowo zdjęciami jego domu i rodziny. Wobec tego biografia jest wiarygodna, poznajemy życie Twardowskiego z kilku perspektyw, tak jak postrzegali go inni. Całość jest zbieraniną materiałów, którą samemu ciężko byłby uporządkować. Autorka daje nam do ręki efekt swojej wieloletniej pracy uwieńczony sukcesem, mimo złych wróżb innych.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
4 czerwca 2012 12:17
Może kiedyś. Zapraszam na nowy wpis.
4 czerwca 2012 12:22
Na razie nie jestem zainteresowany, ale może kiedyś ;)
4 czerwca 2012 14:52
oj biografie to niestety nie dla mnie... ;]
4 czerwca 2012 23:02
Od dawna chcę przeczytać biografię ks. Twardowskiego.
5 czerwca 2012 05:36
Na pewno warta przeczytania. :)
6 czerwca 2012 08:45
Chętnie przeczytałabym tą biografię;) Nie wiem dużo o księdzu Twardowskim i na co dzień nie czytam jego wierszy, ale je lubię. Podoba mi się jego twórczość;)
7 czerwca 2012 13:45
Uwielbiam czytać biografię i z chęcią tą także bym przeczytała.
9 czerwca 2012 05:33
Rzadko zaglądam do biografii. Raczej się nie skuszę :)
18 czerwca 2012 05:43
Bardzo cenię twórczość ks. Twardowskiego. Z chęcią poznałabym bliżej jego życie :)
20 czerwca 2012 00:11
Uwielbiam wiersze ks.Twardowskiego, ale tej ksiązki nie czytałam.
A czy przeczytam? Kiedyś z chęcią;)
21 czerwca 2012 10:55
Ja też uwielbiam ks. Twardowskiego. Czytałam jego dwutomową Autobiografię i zastanawiam się, czy sięganie po tę książkę jeszcze ma sens. Na ile to będą te same informacje, a na ile świeże spojrzenie na wspaniałego człowieka?